Dlaczego Moje Dziecko Siada w Literkę W?
Moje dziecko siada w "W"
Czy powinniśmy spokojnie patrzeć na to jak nasze dziecko siada w „W”? Ortopeda mówi, że to fizjologia, a Panie w przedszkolu kolejny już raz zgłaszają nam to jako problem? Temat ten jest bardzo kontrowersyjny. Według jednych specjalistów siad „W” jest całkowicie zakazany i należy go korygować, dla innych jest w pełni akceptowalny i powszechny. Dziś przyjrzymy się temu dlaczego dzieci używają ten rodzaj siadu i kiedy jest on fizjologią, a kiedy powinniśmy zainterweniować.
Czym właściwie jest siad „W”
Siad „W” to pozycja, w której pośladki dziecka siedzą pomiędzy stopami, kości udowe skręcone są do wewnątrz, a nogi patrząc od góry układają się w literę „W”.
Dlaczego dzieci używają siad "W”
Przyczyn może być wiele, oto kilka z nich:
- fizjologiczna antetorsja (przodoskręcenie) szyjek kości udowej, która pozwala na uzyskanie dużej rotacji wewnętrznej w biodrach u niemowląt i małych dzieci. Dlatego też, można powiedzieć, że ustawienie kości udowej w rotacji wewnętrznej jest wygodne i fizjologiczne do ok.6-8 r.ż.,
- szersza płaszczyzna podparcia, jaką daje siad w literę „W”. Maluch nie musi wkładać dużo energii w utrzymanie tułowia i głowy przeciwko sile grawitacji, wybiera łatwiejszą drogę. Szersza płaszczyzna podparcia ułatwia mu też większą precyzję manualną,
- problemy z koncentracją uwagi wzrokowej. Ten rodzaj siadu pomaga dziecku ( a może bardziej ułatwia) skupić uwagę na zabawie na podłodze, a właściwie małym kosztem energetycznym „zwiesić” pozycję nad zabawką,
- trudność w utrzymaniu siadu prostego i siadu skrzyżnego przez niedostateczną siłę tułowia lub zakresy ruchomości nóg i bioder. Dla niektórych dzieci siady z nogami z przodu są po prostu bardzo trudne, a co za tym idzie niewygodne. Najczęściej takie sytuacje spowodowane są nieharmonijnym rozwojem ruchowym, ograniczeniami zakresu ruchomości stawów i osłabieniem siły mięśniowej. Najczęściej dziecko upomniane przez rodziców – zmieni sposób siadu, ale za chwilę wróci do siadu „W”, bo utrzymanie innej pozycji będzie dla niego zbyt wymagające.
Kiedy mówimy o fizjologii, a kiedy powinno nas to zaniepokoić?
Fizjologią jest różnorodność w rozwoju i ruchu. Chcielibyśmy widzieć wariantowość w sposobach osiągania siadu i utrzymania tej pozycji. Dziecko powinno osiągać siad prosty (z lekko ugiętymi kolanami, nie usztywnionymi w wyproście), siad prosty z jedna ugiętą nogą (na zmianę), siad skrzyżny, siad boczny (płotkarski) na obie strony, siad na piętach, i oczywiście siad „W”. Każdy z tych sposobów powinien być obecny w zabawie dziecka i stanowić mniej więcej równy procent całości.
Jeśli Twoje dziecko nie przyjmuje wyżej wymienionych pozycji, a siad „W” zdecydowanie dominuje należy przyjrzeć się co jest powodem tej sytuacji. Przewaga siadu „W” jest najczęściej konsekwencją jakiś deficytów w rozwoju, nad którymi warto popracować z fizjoterapeutą by nie utrwalać nieprawidłowych nawyków postawy i ruchu.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
Ważne by przyjrzeć się także innym zachowaniom ruchowym dziecka. Jeśli np. widzisz, że podczas kucania kolana Twojego malucha łączą się, a podczas zmian pozycji często obserwujesz „uciekanie” kolan do środka, to znak, że zachowań wewnętrznych kości udowej jest znacznie więcej i utrwalają one pozycje kości udowych, piszczelowych i stóp. Jeśli w rozwoju mamy różnorodność ruchów kości rosną w każdym kierunku i postawa rozwija się prawidłowo. Jeśli jakieś zachowania znacznie przeważają, wtedy takie ustawienie kości utrwala się i może być przyczyną wad postawy w przyszłości. Jeśli np. dziecko siada w siadzie bocznym na jedną stronę przez większość swojego okresu wzrostowego, to ustawienie ciała będzie predysponowało go do różnej ruchomości bioder, skośnego ustawienia miednicy i postawy skoliotycznej.
Warto też przyjrzeć się temu czy Twoje dziecko nie ma problemu z przekraczaniem linii środka, wodzeniem wzrokiem w pełnym zakresie do obu boków, bieganiem slalomem i omijaniem przeszkód. Może po prostu ma trudności z wykonywaniem rotacji ciała i balansowaniem do boków.
Zaobserwuj też równowagę swojego dziecka, czy nie ma problemów ze staniem na jednej nodze i chodzeniem po krawężniku. Być może wybiera siad „W” ponieważ aktywna praca antygrawitacyjna ciała sprawia mu trudność. Jeśli tułów jest silny i stabilny, nie potrzebuje szerokiej płaszczyzny podparcia, a ruchy ciała stają się bardziej precyzyjne. Jeśli maluch ma problemy ze stabilizacją centralną pojawia się wiele kompensacji, w tym omawiany siad „W”.
Dlatego też warto przyjrzeć się temu czy siad „W” jest jedynym objawem, a może dochodzą do niego problemy z równowagą, uwagą, koordynacją ruchową lub widoczne są niepokojące ustawienia stóp, kolan, miednicy i kręgosłupa w innych pozycjach niż tylko siad „W”.
Jak najlepiej ocenić problem dziecka?
Najlepiej problem ten oceni doświadczony fizjoterapeuta, który zbada zakresy ruchomości i siłę mięśniową, przyjrzy się uważnie ciału dziecka w dynamice, obserwując je podczas zabawy i innych czynności. Na podstawie badania i wnikliwego wywiadu właściwie dopasuje terapię do potrzeb dziecka i zaproponuje ćwiczenia i zabawy do domu. Dzięki wczesnej interwencji terapeutycznej zapewnisz Twojemu dziecku zrównoważony i wszechstronny rozwój oraz zapobiegniesz wadom postawy w przyszłości.
Umów się na swoją pierwszą konsultację